Retinol i czynniki wzrostu pochodzenia roślinnego w biorewitalizacji skóry

17.11.2022

O zabiegach biorewitalizacji, ich bezpieczeństwie oraz skuteczności, o składnikach aktywnych wykorzystywanych w tych zabiegach rozma- wiamy z prof. dr hab. n. med. Małgorzatą Sokołowską-Wojdyło.

– „Aesthetica”: Na czym polega zabieg biorewitalizacji i co oznacza ten termin?
Małgorzata Sokołowska-Wojdyło: Biorewitalizacja ma ponownie „tchnąć w skórę życie” poprzez pobudzenie naturalnych procesów naprawczych. To proces przywrócenia skórze cech typowych dla czasu młodości. Efekty można osiągnąć, stosując mezoterapię i peelingi, choć synonimami peelingów są raczej resurfacing chemiczny oraz eksfoliacja chemiczna. Metody te są wykorzystywane do walki ze starzeniem się skóry, choć nie tylko. Są pomocne w leczeniu trądziku, blizn, rozstępów, przebarwień (tj. melazmy, przebarwień pozapalnych, plam soczewicowatych), suchej skóry i innych. Znajdują zastosowanie w każdym wieku, przywracając odpowiednie nawodnienie skóry, elastyczność, jędrność i zapobiegając ich utracie. Odwracają efekty ekspozycji na słońce, dym papierosowy i stres. Mezoterapię wykonuje się śródnaskórkowo lub śródskórnie powierzchownie, głęboko, a nawet podskórnie, wykorzystując techniki nappage (technika pokrywająca), punkt po punkcie – manualnie lub z wykorzystaniem aparatów (w formie pistoletów). Mieszanki biorewitalizujące można również podawać kaniulami. Znane są techniki mezoterapii – sucha i mokra. Ta pierwsza polega na stymulowaniu skóry „suchą igłą”, a następnie polewanie powierzchni przygotowaną mieszanką (w ten sposób można m.in. wspierać leczenie blizn). Technika zwana mokrą polega na podawaniu mieszanek biorewitalizujących klasycznie, czyli igłą i strzykawką. Z kolei peelingi dzielimy ze względu na głębokość działania od powierzchownych po głębokie. Docelowe warstwy działania peelingu powierzchownego to od naskórka do warstwy brodawkowatej skóry właściwej, dla umiarkowanie głębokiego – od warstwy brodawkowatej do górnej warstwy siateczkowatej skóry właściwej, a dla głębokiego: do środkowej części warstwy siateczkowatej.

– A: Jakie składniki aktywne stosuje się w biorewitalizacji?
– M.S-W: Jedną z podstawowych substancji biorewitalizujących jest kwas hialuronowy pochodzenia niezwierzęcego. Kwas ten wiąże wodę, pozwalając na nawilżenie skóry, stymuluje syntezę kolagenu, elastyny i produkcję własnego kwasu hialuronowego. Inne substancje to witaminy A, E, C, H, B5, aminokwasy, krzemionka, kalcytonina, prokaina, sole mineralne, ubichinon – wszystkie wykorzystywane w zabiegach mezoterapii. Peelingi wykorzystują m.in. kwasy azelainowy, ferulowy, glikolowy, kojowy, migdałowy, mlekowy, pirogronowy, salicylowy, trójchlorooctowy, roztwór Jessnera oraz retinoidy. TCA 10-25% wykorzystywany jest w peelingach powierzchownych, wyższe stężenia TCA działają głębiej. Aby uniknąć bliznowacenia – tworzy się komercyjnie kilkuskładnikowe mieszanki substancji o niższym stężeniu, ale działające synergistycznie np. kombinacja Colemana (35% roztwór TCA i roztwór Jessnera) czy Monheita (35% TCA i 70% kwas glikolowy). Ponadto w preparatach do peelingów zastosowanie znajdują arginina, arbutyna, niacynamid, witamina C, witamina E, analogi koenzymu Q (ubichinon).

– A: Czy istnieją wiarygodne dane naukowe wskazujące na skuteczność retinolu w zabiegach anti-aging? Jeśli tak, to jaka jest skuteczność retinolu w stosunku do kwasu retinowego w działaniu przeciwstarzeniowym?
– M.S-W: Retinol działa przeciwstarzeniowo. Potwierdzono to w badaniach in vivo na starzejącej się skórze. Przeprowadzono badanie z aplikacją retinolu vs podłoże na skórę pośladków u ochotników po 70. roku życia. Po tygodniowej aplikacji pobrano biopsje i przebadano histopatologicznie i immunohistochemicznie metodami hybrydyzacji in situ, PCR i western-blot, potwierdzając dobry efekt przeciwstarzeniowy, dzięki stwierdzeniu pogrubienia naskórka, proliferacji keratynocytów, aktywacji czynnika transkrypcyjnego c-JUN. Retinol wysymulował również komórki endotelium, poprawiając unaczynienie skóry właściwej, wypromował produkcję prokolagenu, kolagenu 1, fibronektyny i elastyny przez fibroblasty, a także szlak TGF-b/CTGF. Dawniej uważano, że retinol ma słabsze działanie niż kwas retinowy. Porównywano działanie obu substancji. Retinol działa mniej drażniąco, co jest korzystne dla przebiegu terapii, zwłaszcza po zabiegu. Obie substancje powodują wzrost ekspresji genów i białek prokolagenu typu I i III. W tym samym stężeniu (0,1%) kwas retinowy bardziej pogrubia skórę niż retinol. Ale już 0,4% retinol stosowany miejscowo wykazuje efekt przeciwstarzeniowy porównywalny do kwasu retinowego.

– A: Jaka jest rola komórkowych czynników wzrostu w odnowie komórkowej?
– M.S-W: Czynniki wzrostu wykorzystywane są powszechnie w medycynie – np. w leczeniu neutropenii. Rozumiem, że pozostajemy w kręgu skóry. Wiadomo, że uszkodzona skóra jest zdolna do samonaprawy w procesie, w którym pośredniczą liczne czynniki wzrostu, w tym członkowie rodzin TGF-b i VEGF. Przed, w trakcie i po urazie keratynocyty naskórka wykazują ekspresję dużego panelu ligandów i receptorów czynników wzrostu, w tym VEGF, VEGFR1, VEGFR2, fosforylowanego Smad-208 i TGF-b1 oraz aktywin. Więc oczywiste jest, że czynniki wzrostu biorą udział w odnowie komórkowej.

– A: Czy komórkowe czynniki wzrostu mogą być stosowane w medycynie estetycznej?
– M.S-W: Czynniki wzrostu mają m.in. wspierać procesy naprawcze, tym samym wspomóc odwracanie skutków starzenia się skóry – ich miejscowa aplikacja ma działać stymulująco na odnowę komórkową, promować redukcję zmarszczek i wzrost syntezy kolagenu. Wspominałam już o TGF-b. Wykazano, iż podczas starzenia dochodzi do zmniejszenia ekspresji receptora TGF-b2, wyhamowaniu ulega sygnalizacja TGF-b potrzebna do utrzymania homeostazy mikrośrodowiska skóry. Interesujący jest fakt, iż palenie tytoniu również prowadzi do zmniejszenia aktywności szlaku TGF-b, a palenie papierosów przyspiesza starzenie. Można więc łatwo wnioskować, że stosowanie substancji wpływających na ww. szlak może być zasadne w zapobieganiu starzeniu i w procesach odwracających starzenie, a więc znajdują swoje miejsce w medycynie estetycznej.

– A: Jakie czynniki wzrostu mają udokumentowane działanie kliniczne w biorewitalizacji?
– M.S-W: Znana jest mi praca z 2017 r. postulująca rolę aFBF (ang. acidic Fi- broblast Growth Factor) w hamowaniu fotostarzenia, a także wyniki badań producenta produktu zawierającego TGF-b pochodzenia roślinnego potwierdzające jego rolę w biorewitalizacji skóry. W kosmetykach znajdują się już czynniki wzrostu pochodzenia roślinnego, m.in. HGH (ang. Human Growth Factor) Nicotiana benthamiana Sh-Polypeptide-7, GM-CSF (ang. Granu- locyte Macrofage-Stimulating Factor) Nicotiana benthamiana Sh-Polypeptide-45, Nicotiana benthamiana Heksapeptyd 40 Sh-Polipeptyd-76. Są one wytwarzane w roślinach Nicotiana benthamiana będących, co ciekawe, krewnymi tytoniu.

– A: Czy możliwe jest połączenie retinoidów i komórkowych czynników wzrostu w celu maksymalizacji efektów anti-aging?
– M.S-W: Jest możliwe. Takie produkty pobudzające naturalne procesy regeneracyjne skóry są już dostępne na polskim rynku.

– A: Dziękujemy za rozmowę!


Prof. dr hab. n. med. Małgorzata Sokołowska-Wojdyło jest absolwentem dwóch Wydziałów: Wydziału Lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed) oraz Mędzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego (UG)-GUMed. Będąc pracownikiem naukowo-dydaktycznym zaangażowanym w kształcenie studentów i doktorantów, prowadzi aktywną działalność w zakresie dermatologii klasycznej i estetycznej w Klinice i Poradni Dermatologiicznej UCK w Gdańsku oraz w gabinetach DermArt i Evimed w Gdyni. Pracowała również jako ekspert ds. oceny bezpieczeństwa preparatów kosmetycznych dopuszczanych na rynek polski. Jest autorem ponad 660 publikacji, rozdziałów książkowych i doniesień zjazdowych